Autor: Marek Gola
W przypływie złości na znajomego dokonałem zamówienia za pobraniem kilku produktów z różnych sklepów internetowych na adres tego znajomego. Produkty zostały wysłane i oczywiście nieodebrane przez znajomego. Po otrzymaniu tych przesyłek znajomy skontaktował się ze sklepami, prosząc o wyjaśnienie i niestety jeden sklep chce zgłosić sprawę na policję. Sklep szkody doszukuje się w tym, że poniósł koszt transportu w dwie strony. Ja znajomego przeprosiłem i nie ma on już do mnie pretensji, ale pozostaje problem ze sklepem. Czy grozi mi odpowiedzialność z karna za te zamówienia?
Podstawę prawną niniejszej opinii stanowią przepisy Kodeksu karnego zwanego dalej K.k. oraz przepisy Kodeksu postępowania karnego.
W pierwszej kolejności wyraźnie podkreślić należy, iż zasadnym byłoby ustalenie, czy a jeżeli tak to co znajomy przekazał kurierowi w trakcie kiedy ten chciał mu przekazać zamówione przez Pana paczki. Wskazuje Pan, że znajomy rozmawiał z pracownikami tych sklepów. Mniemam, że nie chciał odstąpić od umowy (do czego miał prawo), lecz zaczął się denerwować, że ktoś chce go oszukać. W mojej ocenie w niniejszej sprawie można by jednak spróbować, ale to wymaga współpracy ze znajomym, by ten wskazał, iż skorzystał z prawa do zwrotu zamówionego towaru. W mojej ocenie bowiem nie mamy do czynienia z żadną stratą, ani szkodą po stronie sklepów internetowych, albowiem taki sam koszt powstałby gdyby Pana znajomy lub inna osoba fizyczna zamawiająca towar przyjęła go, lecz odesłała, odstępując od umowy.
Powyższe z kolei powoduje, że należy się w ogóle zastanowić nad tym, czy w sprawie występuje szkodliwość społeczna czynu, a jeżeli tak, to czy jest ona znikoma, czy też na wyższym aniżeli znikomym poziomie. W mojej ocenie szkoda jest znikoma, co powoduje, że nie mamy do czynienia z przestępstwem, a to z uwagi na treść art. 1 § 2 K.k.
Zobacz też: Zgłoszenie pobicia dziecka w szkole
Szczegółowa analiza praktyki pozwala postawić tezę, że oszustwo jest przestępstwem trudnym do udowodnienia, a to ze względu na konieczność wykazania zamiaru bezpośredniego kierunkowego, tak co do celu działania, jak i używanych środków. Pogląd taki znalazł również wyraz w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 1973 r. (OSNPG 1974, nr 7, poz. 7). Celem lepszego zobrazowania problemu wskazać należy na jedno z orzeczeń Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1980 r., zgodnie z którym nie wypełnia znamion tego przestępstwa sam fakt, iż pożyczkobiorca, pomimo upomnień ze strony pożyczkodawcy, nie zwraca pożyczki.
Pragnę zwrócić uwagę na pogląd Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 29 kwietnia 1999 r., sygn. Aka 48/99, zgodnie z którym „do przypisania oszustwa konieczne jest ustalenie, że występując o udzielenie pożyczki, kredytu lub innego płatnego świadczenia, sprawca działał z zamiarem jego niezwrócenia lub niespłacenia. Należy dodać, że sam fakt zadłużenia nie może decydować o zamiarze wyłudzenia, a dopiero powiązanie różnych okoliczności związanych z zawieranymi umowami kredytowymi lub innymi transakcjami może pozwolić na wyprowadzenie wniosków o zamiarze oskarżonego”.
Z tego co Pan pisze, wolą Pana nie było działanie z zamiarem niezwrócenia towaru lub niezapłacenia za niego. Wiadomym jest bowiem, że jeżeli znajomy nie zamawiał towaru, a zapłata miała nastąpić przy jego wydaniu, kurier nie wydałby paczki Pana znajomemu.
W mojej ocenie, mając na uwadze powyższe, nie można mówić o przestępstwie.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika