• Data: 2024-03-18 Autor: Marek Gola
Posiadanie niewielkich ilości marihuany na własny użytek i jej ewentualna sprzedaż są tematami, które wywołują wiele kontrowersji i dyskusji w społeczeństwie. Artykuł ten zagłębia się w konsekwencje prawne związane z posiadaniem marihuany, analizując sytuację pana Grzegorza i jego znajomego zatrzymanego z 10 gramami substancji na własny użytek. W oparciu o ten konkretny przypadek, rozważane są aspekty prawne dotyczące różnicy między posiadaniem a handlem narkotykami, a także możliwe skutki zeznań dla oskarżonego.
Kilka dni temu pan Grzegorz odwiedził znajomego. Podczas wizyty obaj panowie zostali zatrzymani przez policję. Kolega miał w mieszkaniu 10 gramów marihuany na własny użytek. W trakcie przesłuchania pan Grzegorz zeznał, że przez okres ostatnich 10 lat zakupił od kolegi w sumie 20 gramów suszu. Znajomy wcześniej nie był karany. Pan Grzegorz pyta, czy w związku z jego zeznaniami nie zaszkodził koledze i czy nie będzie on posądzany o handel środkami odurzającymi. Co mu grozi?
W tej sprawie budzi spore wątpliwości podany fakt, czy kolega pana Grzegorza miał owe 10 gramów marihuany na własny użytek, czy też nie sprzedawał tego innym osobom, niekoniecznie panu Grzegorzowi. Moim zdaniem, zeznania mogą być wykorzystane przeciwko koledze, albowiem podważają wiarygodność po pierwsze jego wyjaśnień, a po drugie tłumaczą ilość posiadanej marihuany. Należy bowiem zastanowić się nad tym, czy dla własnego użytku posiada się przy sobie aż 10 gramów marihuany. W mojej ocenie nie. Nie zmienia to jednak faktu, że w chwili obecnej zasadne jest ustalenie wspólnych zeznań, albowiem tylko współpraca pomiędzy panami może dać odpowiednie rezultaty.
Pan Grzegorz wskazał bowiem, że na przestrzeni ostatnich 10 lat miał odkupić od tego właśnie kolegi 20 gramów suszu. Przy czym zapewne pan Grzegorz nie podawał konkretnych dat tych zakupów, a zatem należałoby to wykorzystać. Pragnę bowiem zwrócić uwagę na treść art. 56 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zgodnie z którym:
„1. Kto, wbrew przepisom art. 33-35, art. 37 i art. 40, wprowadza do obrotu środki odurzające, substancje psychotropowe lub słomę makową albo uczestniczy w takim obrocie, podlega grzywnie i karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
3. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest znaczna ilość środków odurzających, substancji psychotropowych lub słomy makowej, sprawca podlega grzywnie i karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.”
W oparciu o dane, jakie podał pan Grzegorz, uważam, że czyn jego kolegi powinien być oceniany pod kątem czynu mniejszej wagi, tj. art. 56 ust. 2 ustawy, który to czyn podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku, zaś ulega przedawnieniu z upływem 5 lat od dnia jego popełnienia. Innymi słowy, musieliby panowie ustalić, że ostatni raz zakup od kolegi marihuany miał miejsce przed 6 laty. Potem już do transakcji zakupu środka odurzającego pomiędzy panem Grzegorzem a jego znajomym nie dochodziło.
Zobacz też: Ile wynosi grzywna za obrazę policjanta
Przypadek Marcina
Marcin został zatrzymany przez policję podczas kontroli drogowej, gdy w jego samochodzie znaleziono 5 gramów marihuany. Twierdził, że substancja jest przeznaczona wyłącznie do jego osobistego użytku. W trakcie procesu udowodnił, że nie zajmuje się dystrybucją narkotyków, co pozwoliło mu uniknąć surowszej kary i został skazany na karę grzywny oraz obowiązkowe uczestnictwo w programie przeciwdziałania narkomanii.
Historia Ani
Ania, studentka uniwersytetu, podczas imprezy studenckiej została przyłapana na posiadaniu 3 gramów marihuany, którą, jak twierdziła, zakupiła od znajomego na własny użytek. Jej sprawa trafiła do sądu, gdzie Ania została skazana na karę ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Sąd wziął pod uwagę jej nieskazitelną przeszłość i fakt, że substancje przeznaczone były do osobistego użytku.
Zdarzenie z Tomkiem
Tomek i jego grupa przyjaciół zostali zatrzymani w parku, gdzie spędzali czas wolny. U Tomka znaleziono 8 gramów marihuany, a on przyznał się, że marihuana należała do niego i miał ją na własny użytek. W toku postępowania wyszło na jaw, że Tomek sporadycznie udostępniał marihuanę swoim przyjaciołom bez żadnego zysku. Ostatecznie, ze względu na niewielką ilość substancji i brak dowodów na handel, został skazany na karę grzywny oraz obowiązkowe sesje edukacyjne dotyczące szkodliwości narkotyków.
Posiadanie marihuany na własny użytek jest tematem, który budzi wiele kontrowersji i wymaga zrozumienia subtelnych niuansów prawa. Jak pokazują przedstawione przykłady, konsekwencje prawne mogą różnić się w zależności od okoliczności, takich jak ilość posiadanej substancji czy dowody na jej przeznaczenie. Istotne jest, aby być świadomym możliwych skutków prawnych i rozumieć, że nawet niewielkie ilości narkotyków mogą prowadzić do poważnych konsekwencji.
Potrzebujesz porady prawnej dotyczącej posiadania marihuany lub innych substancji odurzających? Skorzystaj z naszej oferty konsultacji online oraz profesjonalnego przygotowania pism prawnych, aby uzyskać wsparcie i ochronę swoich praw w obliczu wyzwań prawnych. Napisz do nas poprzez formularz umieszczony pod tekstem.
1. Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii - Dz.U. 2005 nr 179 poz. 1485
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika