Autor: Marek Gola
Na umowie kupna–sprzedaży samochodu mąż podpisał umowę zawartą na współmałżonków zarówno w miejscu na podpis swój, jak i żony. Obecnie była już żona straszy byłego współmałżonka, że złoży doniesienie do prokuratury, że 5 lat temu podpisał on za nią umowę kupna wspólnego samochodu (że podrobił jej podpis). Obecnie auto znajduje się u byłej żony, a małżonek figuruje jako współwłaściciel i nie wnosi żadnych żądań. Czy może podlegać każe za ten nieszczęsny przed laty podpis?
Czyn popełniony przez byłego męża podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Zgodnie z art. 270 § 1 Kodeksu karnego „kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Zgodnie z art. 115 § 14 „dokumentem jest każdy przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji, z którym jest związane określone prawo, albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne”.
Sąd Najwyższy w wyroku z 25 października 1979 r. (sygn. akt II KR 10/79, OSNPG 1980, nr 11, poz. 127) stwierdził: „dokument jest podrobiony wówczas, gdy nie pochodzi od tej osoby, w której imieniu został sporządzony”. Zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie i doktrynie poglądem sprawca czynu, o którym mowa w art. 270,może dokument będący przedmiotem czynu zabronionego sporządzić w całości albo uzupełnić dany przedmiot lub inny nośnik o pewien tylko element.
Istotnym jest jednak aby z dokumentem lub nośnikiem związane było określone prawa np. majątkowe, albo aby jego treść miała istotne znaczenia prawne. Jak wskazuje się literaturze przedmiotu prawa karnego materialnego, „wprowadzony przez sprawcę element lub elementy przesądzają o tym, że konkretnemu przedmiotowi albo innemu zapisanemu nośnikowi informacji nadawany jest pozór autentycznego dokumentu. Takim elementem może być określony tekst, podpis, odbity znak pieczęci”. Dlatego też Sąd Najwyższy w uchwale z 17 marca 2005 r. (sygn. akt I KZP 2/2005, OSNKW 2005, nr 3, poz. 25) słusznie uznał, że: „podrobieniem dokumentu (…) jest także potwierdzenie przez uczestnika czynności procesowej fałszywym podpisem nieprawdziwych danych w protokole utrwalającym tę czynność procesową”. Nie ma przy tym żadnego znaczenia, czy osoba której podpis został podrobiony wyraziła na to zgodę, czy też nie (wyrok SN z 9 września 2002 r., sygn. akt V KKN 29/2001).
Z uwagi na powyższe karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynęło lat 10 (art. 106 § 1 pkt 3). Owe 10 lat liczymy od dnia złożenia podpisu.
Podpisanie dokumentu za chorego ojca
Syn, chcąc pomóc schorowanemu ojcu, podpisał w jego imieniu zgodę na zabieg w szpitalu. Dokument ten był wymagany do przeprowadzenia operacji, a ojciec był w stanie niepozwalającym na samodzielne złożenie podpisu. Po pewnym czasie szpital wykrył, że podpis nie należy do pacjenta, i zgłosił sprawę do prokuratury jako fałszerstwo dokumentu.
Złożenie podpisu za wspólnika w firmie
Dwóch wspólników prowadziło spółkę i wspólnie podejmowało decyzje. Jeden z nich, chcąc szybko sfinalizować kontrakt, podpisał umowę w imieniu swoim i nieobecnego wspólnika. Po czasie, gdy interesy się rozeszły, drugi wspólnik oskarżył byłego partnera o podrobienie jego podpisu, co mogło skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi.
Podpis na liście obecności w pracy
Pracownik, który spóźnił się do pracy, poprosił kolegę o podpisanie się za niego na liście obecności. Sprawa wyszła na jaw podczas kontroli wewnętrznej firmy. Pracodawca uznał to za fałszowanie dokumentu, co mogło skutkować nie tylko zwolnieniem, ale także konsekwencjami prawnymi.
Podrabianie podpisu, nawet w dobrej wierze, może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych. Niezależnie od intencji sprawcy, taki czyn stanowi fałszerstwo dokumentu i podlega odpowiedzialności karnej. Warto pamiętać, że zgoda osoby, której podpis został podrobiony, nie ma znaczenia dla oceny prawnej czynu. Przed podjęciem takiego ryzyka należy zastanowić się nad konsekwencjami, gdyż sprawa może zostać ujawniona nawet po wielu latach, a kara może obejmować grzywnę, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 5 lat.
Oferujemy szybkie i rzetelne porady prawne online, dostosowane do Twoich potrzeb. Nasi doświadczeni prawnicy pomogą Ci rozwiać wątpliwości dotyczące podpisów, umów i odpowiedzialności prawnej. Skontaktuj się z nami bez wychodzenia z domu – gwarantujemy fachowe wsparcie i dyskrecję. Sprawdź, jak możemy Ci pomóc już dziś!
1. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny - Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553
2. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 października 1979 r. sygn. akt II KR 10/79
3. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2005 r. sygn. akt I KZP 2/2005
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika