Indywidualne porady prawne
Autor: Marek Gola
Jestem po zatarciu dawnego skazania. Obecnie jestem świadkiem w sprawie karnej. Sąd pytał, czy byłam karana – odpowiedziałam, że nie. Czy dobrze zrobiłam i czy mogę podtrzymywać to stanowisko?
Po zatarciu skazania uważa się je za niebyłe; wpis o skazaniu usuwa się z rejestru skazanych. Policyjne rejestry, o ile rzeczywiście są prowadzone, o tyle dla Pani sytuacji prawnej nie mają najmniejszego znaczenia, bowiem Pani osoba w świetle prawa w chwili obecnej jest traktowana jako osoba niekarana.
Wyraz temu dał Sąd Najwyższy w licznych swoich orzeczeniach. By nie być gołosłownym, pozwolę sobie wskazać kilka z nich wraz z tezami dla potwierdzenia powyższego stanowiska.
Postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2012 r., sygn. akt IV KK 59/12, wskazano, iż „skoro – zgodnie z treścią art. 106 k.k. – skazanie uważa się za niebyłe z chwilą zatarcia, to oznacza to, iż z tym momentem nie dochodzi po prostu do wyeliminowania z mocą wsteczną z porządku prawnego wyroku, jako w ogóle niewydanego, oraz do anulowania wywołanych skazaniem skutków (utraty lub ograniczenia praw), a wskazuje na to, że od omawianego momentu skutki te przestają działać na przyszłość, a więc, iż fakt skazania, z chwilą jego zatarcia, nie może rodzić dla skazanego żadnych negatywnych konsekwencji – wobec przywrócenia mu statusu osoby niekaranej”.
Zobacz też: Utrata emerytury policyjnej
Analogiczne stanowisko wyrażone zostało w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2011 r., sygn. akt SDI 32/10, w którego tezie podniesiono, iż „zatarcie skazania jest pewną fikcją prawną i oznacza, że skazanemu ponownie przysługuje status osoby niekaranej, bowiem przyjmuje się, że skazanie jako zdarzenie historyczne nie miało w ogóle miejsca. Trafny jest jednak pogląd, że nie oznacza to, że zatarcie skazania stwarza niewzruszalne prawne domniemanie niewinności w stosunku do danego czynu. Nie chodzi tu bowiem o domniemanie, lecz o fikcję prawną. Trudno mówić o domniemaniu, skoro zostało ono już wcześniej obalone prawomocnym wyrokiem. (…) Zatarcie skazania nie oznacza więc anulowania treści wyroku, tj. wyeliminowania go z mocą wsteczną z porządku prawnego jako w ogóle niewydajnego, i nie niweluje też całkowicie wszystkich skutków skazania, bowiem skazany nie odzyskuje wszystkich utraconych np. praw, urzędów, orderów czy też odznaczeń”.
Ostatni wyrok w tym przedmiocie wydany został przez Sąd Najwyższy w dniu 29 sierpnia 2013 r., sygn. akt IV KK 168/13, w którego tezie wskazano, iż „z chwilą zatarcia skazania uważa się je za niebyłe, a wpis o skazaniu usuwa się z rejestru skazanych. W świetle prawa orzeczenie obejmujące skazanie, które wobec upływu okresu próby i dalszych 6 miesięcy uległo zatarciu, nie może być wzięte pod uwagę jako podstawa przy łączeniu kar”.
Powyższe nie jest tylko głosem sądownictwa, bowiem, jak podkreśla Andrzej Marek w swoim komentarzu do art. 106 Kodeksu karnego z 2010 r., „zatarcie skazania jest instytucją, która ma na celu usunięcie jego konsekwencji prawnych i społecznych, ułatwiając w ten sposób normalne życie skazanego, który przez wymagany prawem okres przestrzegał porządku prawnego”.
Mając na uwadze powyższe stanowisko, które jest stanowiskiem jednolitym, w trakcie zeznań na pytanie, czy była Pani kiedykolwiek karana, może Pani z całą stanowczością udzielić odpowiedzi negatywnej.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne