Autor: Joanna Korzeniewska
Jestem synem właścicieli hotelu. Dwóch gości hotelowych było pod wpływem dopalaczy (powiedział nam o tym ich kolega i to zaświadczy). W pokoju zachowywali się bardzo hałaśliwie, a był to środek nocy. Byłem zmuszony ich upomnieć. Poszedłem do ich pokoju i poprosiłem o zachowanie ciszy. Chciałem załagodzić sytuację bez wzywania policji, mimo że zachowywali się agresywnie. Niestety zostałem najpierw obrzucony wyzwiskami, a następnie ci mężczyźni zaczęli się ze mną szarpać, dostałem w głowę butelką po piwie, upadłem, a oni mnie skopali. Na szczęście mój brat zdołał mnie stamtąd wyciągnąć. Całe zdarzenie widziały dwie kelnerki. Została wezwana policja i karetka. Zabrano mnie do szpitala, policja spisała oprawców i puściła, wyjaśniając, że nie są z terenu, aby ich zatrzymać. Obrażenia, jakie odniosłem, to rozcięcie z tyłu głowy na 5 cm, spuchnięte oko, obolała klatka piersiowa i liczne siniaki. Zostałem przesłuchany na izbie przyjęć przez inny patrol. Na szczęście rezonans głowy wyszedł w porządku i wróciłem do domu. Wynik obdukcji będę miał jutro. Całe zdarzenie miało miejsce przed 2 dniami, zarejestrował je nasz monitoring. Co jako pokrzywdzony powinienem teraz zrobić?
Z pewnością znalazł się Pan w bardzo przykrej sytuacji. Nie ulega wątpliwości, że tutaj w grę może wchodzić odpowiedzialność karna sprawców, np. na podstawie art. 158 Kodeksu karnego (K.k.). Zgodnie z jego treścią – kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub wystąpienie skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (takiego jak chociażby pozbawienie wzroku, słuchu, ciężkiego kalectwa, innej nieuleczalnej choroby), podlega karze pozbawienia wolności do lat 3, a jeśli następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu – od 6 miesięcy do lat 8.
Z kolei według art. 159 K.k. – kto biorąc udział w bójce lub pobiciu używa broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Do interpretacji pozostaje kwestia, czy uderzenie butelką można zakwalifikować jako niebezpieczne narzędzie. Nie znalazłam orzecznictwa kwalifikującego butelkę jako niebezpieczne narzędzie, jednakże nie wyklucza to możliwości takiej kwalifikacji prawnej.
Zobacz też: Co grozi za pobicie
W mojej ocenie należałoby zebrać wszystkie dowody, dane świadków i złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Można to zrobić na policji lub pisemnie w prokuraturze. Osobiście doradzałabym zrobić to w formie pisemnej, załączyć dowody, dane osób, które były świadkami, obdukcję oraz wnieść o przeprowadzenie dowodu z notatki z tej interwencji. Są naprawdę podstawy ku temu, aby wszcząć postępowanie karne. Trudno byłoby tak naprawdę znaleźć tutaj jakieś przesłanki, które miałyby służyć stwierdzeniu, że nie doszło do przestępstwa, a skoro doszło do interwencji policji, spisano sprawców (zostały podane ich dane), więc część pracy dowodowej została już wykonana. W postępowaniu karnym mógłby Pan wystąpić obok prokuratora w roli oskarżyciela posiłkowego, miałby Pan takie prawa jak prokurator, mógłby wnosić o przeprowadzenie dowodów, zgłaszać własne wnioski. Może Pan działać samodzielnie lub też przez pełnomocnika – radcę prawnego albo adwokata.
Nie mając pewności, czy zostanie wszczęte postępowanie z urzędu, najlepiej byłoby złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a także przemyśleć sprawę ewentualnego odszkodowania lub zadośćuczynienia.
Jeśli policja już prowadzi postępowanie, warto monitorować sytuację i dopilnować, aby występował Pan w roli pokrzywdzonego, wówczas będzie Pan o wszystkim informowany i będzie mógł zapoznać się z dowodami.
Chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, a mianowicie wywołania szkody materialnej oraz krzywdy. Mógłby Pan domagać się od sprawców naprawienia wyrządzonej szkody oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Odszkodowanie dotyczy szkód o charakterze majątkowym, np. koszty leczenia, wizyty u lekarzy, koszty leków, utraconych dochodów etc. Zadośćuczynienie zaś jest rekompensatą za cierpienie fizyczne i psychiczne, doznany ból. Nie jest konieczne wszczynanie sprawy cywilnej, gdyż możliwe jest to również w postępowaniu karnym. Zgodnie z art. 46 K.k. – w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Tak więc można złożyć taki wniosek w postępowaniu karnym albo też w przypadku wydania wyroku skazującego – założyć sprawę cywilną. Ustalenia sądu karnego byłyby wiążące dla sądu cywilnego, należałoby wówczas jedynie wykazać wysokość poniesionej szkody.
To do Pana należy decyzja co do starania się o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Wskazałam, jakie są możliwości. Wszystko zależy od rozmiaru szkód, jakie zostały Panu wyrządzone, jakiego uszczerbku Pan doznał. Dodam tylko, że zadośćuczynienie nie wymaga wykazywania szkód majątkowych, gdyż tutaj chodzi o rekompensatę za cierpienie i ból.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika