• Data: 2025-08-21 Autor: Marek Gola
Zostałem zatrzymany do rutynowej kontroli. Jechałem normalnie, nie stwarzałem zagrożenia, mam czyste konto, jeśli chodzi o wykroczenia. Tego dnia, jak i wcześniej, nie paliłem marihuany, ale mimo to badanie na zawartość narkotyków wykazało, że posiadałem w sobie THC. Pobrano mi krew do badania, ale jeszcze nie mam wyniku tego badania. Mój współlokator pali marihuanę i to jest, jak dla mnie, jedyne wytłumaczenie tej sytuacji. Podkreślam, że ja nie paliłem. Co mam robić w tej sytuacji?

W pierwszej kolejności zasadnym jest odczekanie na wyniki badania z krwi. Niemniej jednak, o ile co jakiś czas pali Pan marihuanę, zapewne jakiś wynik dodatni wyjdzie, co z kolei powoduje, że wobec niepalenia marihuany w dniu zdarzenia, jak i w dniu poprzedzającym, konieczne będzie po pierwsze nieprzyznanie się do winy i złożenie wyjaśnień zgodnie z tym, co Pan napisał w treści pytania, tj. że współlokator pali marihuanę, a Pan nie palił ani w dniu prowadzenia pojazdu, ani w dniu poprzedzającym. Przy umiarkowanym korzystaniu z marihuany do 2-3 dni od użycia, przy codziennym paleniu nawet do 2 tygodni we krwi.
Zatem do winy Pan nie może się przyznać, lecz wyjaśnienia mimo prawa do odmowy ich złożenia bym złożył. W treści tych wyjaśnień winien Pan wnioskować o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii toksykologa. Jak pokazuje moja praktyka istnieje niepewność interpretacyjna dla stężeń we krwi ?9-THC < 10 ng/ml, a w szczególności < 5 ng/ml. Jako podstawowy wniosek dowodowy winien być wskazany dowód z opinii biegłego toksykologa na okoliczność ustalenia, czy poziom THC w Pana krwi w momencie jego zatrzymania pozwalał uznać, w sposób nie budzący wątpliwości, że środek odurzający miał wpływ na sprawność psychomotoryczną. Bez dowodu z opinii biegłego toksykologa nie sposób powyższego ustalić, albowiem nikt nie ma w tym zakresie specjalistycznej wiedzy.
Proszę pamiętać, że w sprawach karnych, jeżeli stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych, zasięga się opinii biegłego albo biegłych. W celu wydania opinii można też zwrócić się do instytucji naukowej lub specjalistycznej. Co istotne, zgodnie z art. 195 K.p.k. do pełnienia czynności biegłego jest obowiązany nie tylko biegły sądowy, lecz także każda osoba, o której wiadomo, że ma odpowiednią wiedzę w danej dziedzinie.
W tym miejscu wskazać należy, iż zgodnie z doktryna „przepisy procedury karnej nie określają i nie mogą określić zakresu badań specjalistycznych wykonywanych przez biegłych, jak i metody badań, gdyż potrzeba przeprowadzenia stosownych badań i ich zakres – choć pozostaje pod kontrolą organu procesowego kierującego badaniem biegłych – należy również do wiadomości specjalnych (SN II KR 82/82, OSNKW 1982, nr 10-11, poz. 78; SN IV KR 502/86, OSNPG 1988, nr 8-9, poz. 87; SN I KR 100/88, Inf. Praw. 1989, z. 1-3, poz. 23; SN WR 349/89, OSNKW 1990, nr 4-6, poz. 21; SN IV KK 8/03, LEX nr 80290; SN IV KK 8/03, LEX nr 80290; SN III KK 455/05, Prok. i Pr. 2007, nr 1, poz. 13; SA w Katowicach II AKz 386/12, Prok. i Pr. 2013, nr 2, poz. 28, z glosą aprobującą J. Wójcikiewicza, PiP 2013, z. 10, s. 139). Organ procesowy może jednak zażądać przeprowadzenia dodatkowych badań, gdy biegli odmówią ich przeprowadzenia, uznając je za niepotrzebne. W zależności od okoliczności konkretnej sprawy, organ procesowy może dojść do wniosku, że opinia jest niepełna, co w tym wypadku uzasadniałoby powołanie innych biegłych (art. 201)” (Lech Krzysztof Paprzycki, Komentarz aktualizowany do art. 194, art. 195 Kodeksu postępowania karnego, 2015.05.07).
Zasadnym jest wskazanie, iż nie znajdzie Pan w przepisach prawa definicji stanu „pod wpływem środka odurzającego”. Powyższe z kolei powoduje, iż za każdym razem sąd musi ocenić, czy taki środek odurzający miał wpływ na prowadzenie pojazdu. Powyższe wynika wprost z poglądów orzecznictwa. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2013 r. w sprawie sygn. akt IV KK 136/13: „W aktualnym stanie prawnym, sąd rozpoznający sprawę o przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji popełnione pod wpływem środka odurzającego, każdorazowo musi ustalić, czy środek ten miał realny wpływ na sprawność psychomotoryczną kierującego pojazdem w stopniu podobnym, jak w sytuacji znajdowania się pod wpływem alkoholu”.
Marek został zatrzymany podczas rutynowej kontroli w drodze do pracy. Policjanci przeprowadzili test śliny, który wskazał obecność THC. Marek był zaskoczony, bo od kilku dni nic nie palił, a wieczory spędzał w towarzystwie znajomych, którzy często sięgali po marihuanę. Po badaniu krwi okazało się, że poziom substancji jest na granicy błędu i nie można stwierdzić wpływu na jego sprawność. Sprawa zakończyła się umorzeniem, a Marek zrozumiał, że bierne narażenie może wywołać niepotrzebne problemy.
Anna wracała samochodem z wyjazdu rodzinnego, kiedy została zatrzymana do kontroli drogowej. Nigdy nie paliła marihuany, ale kilka dni wcześniej przyjęła krople konopne z CBD kupione w aptece. Policyjny test dał wynik pozytywny, co bardzo ją zestresowało. Dopiero badanie krwi wykazało, że w jej organizmie było jedynie śladowe stężenie THC, które nie mogło wpływać na zdolność prowadzenia pojazdu. Dzięki opinii biegłego toksykologa udało się uniknąć zarzutów.
Piotr, student prawa, palił okazjonalnie marihuanę na imprezach. Pewnego dnia, dwa dni po użyciu, został zatrzymany do kontroli. Wynik testu przesiewowego był dodatni, a badanie krwi potwierdziło obecność THC. Piotr nie czuł się pod wpływem, prowadził ostrożnie i nie łamał przepisów. W sądzie jego obrońca wskazywał, że stężenie było niskie, a toksykolog potwierdził, że nie miało ono wpływu na psychomotorykę. Sprawa pokazała, jak duże znaczenie ma dokładna analiza wyników, a nie samo wykrycie substancji.
Sprawy związane z prowadzeniem pojazdu po wykryciu THC pokazują, że sam wynik testu przesiewowego nie przesądza o winie kierowcy. Kluczowe znaczenie ma wynik badania krwi oraz ocena biegłego toksykologa, który musi odpowiedzieć na pytanie, czy stężenie środka rzeczywiście miało wpływ na sprawność psychomotoryczną. Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie, dlatego tak ważne jest, by kierowca nie przyznawał się pochopnie do winy, składał wyjaśnienia zgodne z prawdą i korzystał z prawa do opinii specjalisty.
Potrzebujesz indywidualnej pomocy w sprawie związanej z kontrolą drogową i wynikiem badań na obecność THC? Skontaktuj się z nami, a przygotujemy dla Ciebie rzetelną opinię prawną oraz wskażemy możliwe sposoby obrony. Porady prawne udzielamy online – szybko, dyskretnie i bez wychodzenia z domu. Wystarczy, że opiszesz swoją sytuację, a otrzymasz profesjonalne wsparcie dopasowane do Twojej sprawy.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2013 r. w sprawie sygn. akt IV KK 136/13
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika