Indywidualne porady prawne
Przedwczoraj podczas tankowania samochodu rozmawiałem przez telefon komórkowy. Kierowca pojazdu stojącego obok (po drugiej stronie dystrybutora) w sposób bardzo głośny, krzykiem zmusił mnie do przerwania rozmowy. Według mnie naruszył moje dobra osobiste znieważając mnie słownie i uniemożliwiając mi kontynuowanie rozmowy. Według tego pana stwarzałem zagrożenie dla bezpieczeństwa. W pierwszej chwili przeprosiłem, uzasadniając, że nie wiedziałem, iż mogę stwarzać jakiekolwiek zagrożenie. Po chwili dodałem, że nie ma oznaczeń, zakazów na dystrybutorze ani stacji informujących o zakazie używania telefonów komórkowych. W odpowiedzi zostałem nazwany prymitywnym człowiekiem i innymi słowami deprecjonującymi, których już nie pamiętam. Było to chamskie zachowanie (agresja słowna) i zaskakujące, z którym od dawna nie miałem do czynienia. Po zatankowaniu uiściłem należność w kasie i zapytałem, czy istnieje taki zakaz i czy stwarzam zagrożenie. Kasjerka zaprzeczyła. Świadków zdarzenia raczej nie było, jeśli już to osoby postronne. Chociaż trudno było mi się powstrzymać, nie obrażałem tej osoby adekwatnymi inwektywami, powiedziałem jedynie, że możemy porównać dyplomy uczelni. Spotkało się to ze wzmożoną złością adwersarza, który na domiar wszystkiego stwierdził, że będzie dzwonił na policję. Czy takie zachowanie kwalifikuje się jako naruszenie dóbr osobistych? Czy zasadne byłoby wystąpienie do sądu w tej sytuacji?
Dobra osobiste podlegają szczególnej ochronie prawnej. Zgodnie z art. 23 Kodeksu cywilnego (dalej K.c.) „dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”. Kodeks cywilny przewiduje otwarty katalog dóbr osobistych.
Zgodnie z art. 24 K.c. „Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych”.
Natomiast art. 216 Kodeksu karnego (dalej K.k.) stanowi, że „Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary”.
W opisanej przez Pana sytuacji mogło dojść zarówno do naruszenia Pana dóbr osobistych, jak i znieważenia, ale musi Pan pamiętać, że to na Panu będzie ciążył obowiązek udowodnienia tego, co bez świadków może być trudne. Składając stosowny pozew do sądu, to Pan musi wykazać, że doszło do naruszenia dóbr osobistych lub wystąpiło takie zagrożenie i że było naruszeniem bezprawnym. Obecnie przeważa pogląd, że przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, decydujące znaczenie ma to, jaką reakcję wywołuje w społeczeństwie to naruszenie. Zagrożenie lub naruszenie dobra osobistego zachodzi wtedy, gdy działanie lub zaniechanie innej osoby godzi w obiektywnie uzasadnione interesy uprawnionego. Zgodnie z regułami procesowymi obowiązującymi w polskiej procedurze cywilnej w sprawie o naruszenie dóbr osobistych na Panu ciąży obowiązek udowodnienia, że mężczyzna naruszył Pana dobra osobiste. W pozwie musi Pan wskazać dostatecznie skonkretyzowane zachowanie pozwanego, które według Pana potrzebne jest do usunięcia skutków dokonanego naruszenia dobra osobistego. Sąd będzie badał rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania ujemnych przeżyć psychicznych spowodowanych naruszeniem.
Ponadto mogło dojść do zniesławienia. Jest to przestępstwo z art. 212 K.k. Polega ono na pomówieniu innej osoby poprzez taką wypowiedź lub gest w taki sposób, który mógł poniżyć ją w opinii publicznej albo też narazić na utratę zaufania, które niezbędne jest do piastowania danego stanowiska bądź urzędu, wykonywania danego zawodu lub rodzaju działalności.
Uważam, że składanie pozwu do sądu nie przyniesie oczekiwanego przez Pana rezultatu. Brak świadków może przesądzić o umorzeniu dochodzenia czy postępowania sądowego. Narazi się pan jedynie na koszty, które będą nieadekwatne do tej całej sytuacji.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
Zapytaj prawnika