Indywidualne porady prawne
Autor: Marek Gola
Otrzymałem wezwanie na policję w charakterze świadka. Sprawa prawdopodobnie dotyczy założenia jakiś czas temu (nie pamiętam już, kiedy do tego doszło) konta na stronie UNIBET i zakładu bukmacherskiego. Domniemywam, że będę musiał odpowiadać na pytania dotyczące konta internetowego mieszkania, w którym przebywa mój studiujący syn. Jak mam podejść do tej sprawy? Czy syn miał obowiązek sprawdzania takich rzeczy jak licencja?
Podstawę prawną niniejszej opinii stanowią przepisy Kodeksu karnego zwanego dalej K.k. oraz przepisy Kodeksu postępowania karnego zwanego dalej K.p.k.
W pierwszej kolejności wyraźnie podkreślić należy, iż de facto może Pan jedynie domyślać się w jakim celu został wezwany na policję celem przesłuchania. Co prawda wskazuje Pan, iż sprawa może dotyczyć UNIBET, ale z drugiej strony, jak sam Pan zauważa, nie ma Pan wiedzy, co do okresu ewentualnego popełnienia czynu zabronionego, a po drugie ewentualnej sprawy.
Wskazuje Pan, iż chodzi o konto internetowe mieszkania, w którym przebywa Pana studiujący syn, jednakże nie wskazuje Pan, czy w mieszkaniu tym przebywa wyłącznie on, czy też są inne osoby. Mogę jedynie domniemywać, że w mieszkaniu, o którym Pan pisze internet założony jest na Pana osobę, co powoduje, że policja chce w pierwszej kolejności rozmawiać z Panem.
Zachodzi jednak pytanie, czy w mieszkaniu przebywa jedynie syn, a także, czy tylko syn korzysta z komputera, z którego ewentualnie korzystano ze stron UNIBET. Osobiście bowiem nie ograniczałbym się do wskazania, czy syn miał sprawdzać licencję, czy też nie, ale także to, że fakt, iż to w Pana mieszkaniu i z Pana konta internetowego doszło do wejścia na stronę UNIBET nie może jeszcze świadczyć o tym, że to syn dopuścił się czynu zabronionego. Należałoby wskazać, iż dostęp do komputera był swobodny, a co za tym idzie każda osoba, która chciała mogła wejść do internetu i z niego skorzystać. Mniemam, że syna odwiedzają czasem jacyś koledzy, co z kolei pozwala postawić taką tezę.
Musi Pan także pamiętać o tym, że jako ojciec ma Pan prawo odmówić odpowiedzi na pytania.
Zgodnie z art. 183 § 1 K.p.k. świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe.
W pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę na pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 lutego 1987 r., sygn. akt II KR 22/87, zgodnie z którym „organ prowadzący postępowanie ma – w myśl art. 10 i 173 § 2 k.p.k. – obowiązek pouczenia świadka o przysługującym mu z mocy art. 166 § 1 k.p.k. prawie uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić na odpowiedzialność karną tego świadka lub osobę dla niego najbliższą. Jednakże obowiązek ten ciąży na organie prowadzącym postępowanie tylko wtedy, gdy świadkowi lub jego najbliższym rzeczywiście grozi odpowiedzialność karna, a nie odpowiedzialność cywilna lub dyscyplinarna”.
Nie ma Pan nadto obowiązku wskazywać na przyczyny, z powodu których odmawia Pan odpowiedzi na pytanie. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że: „W sytuacji przewidzianej w art. 166 § 1 [obecnie 183 § 1] k.p.k. świadek nie ma obowiązku wyjaśnienia, dlaczego odmawia odpowiedzi. Myślą bowiem przewodnią art. 166 § 1 [ob. 183 § 1] k.p.k. jest to, że nie należy nikogo stawiać w położeniu przymusowym, w którym musi albo kłamać, albo zeznając prawdę obciążyć siebie lub osobę najbliższą. Nie można żądać od oskarżonego dostarczenia materiałów dowodowych na swoją niekorzyść” (wyr. SN z 28 I 1975 r., IV KR 313/74, OSPiKA 1978, nr 9, poz. 153, z glosą W. Daszkiewicza, OSPiKA 1978, nr 9, s. 377-379).
Reasumując, jeżeli uzna Pan, że pytanie może spowodować negatywne dla syna konsekwencje – odpowiedzialność karną, wówczas może Pan, nie wskazując na przyczyny, odmówić odpowiedzi na pytanie, powołując się na treść art. 183 K.p.k.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne