Indywidualne porady prawne
Autor: Marek Gola
Chciałem dostać kredyt, więc na wyciągu bankowym zmieniłem kwotę przelewu na większą tym samym podrabiając dokument. Po pozytywnej weryfikacji BIK i złożeniu wniosku bank zażądał zaświadczenia o zarobkach, więc zrezygnowałem z kredytu. Czy jak bank z własnej inicjatywy dalej będzie badał sprawę, np. poprzez ZUS, gdzie składka jest mniejsza niż ta, która powinna być odprowadzona za zarobki, i na tej podstawie może oskarżyć mnie o oszustwo wyłudzenia kredytu?
W mojej ocenie w niniejszej sprawie Pana zachowanie może wypełniać znamiona czynu z art. 297 § 1 Kodeksu karnego w zw. z art. 13 § 1, tj. usiłowanie wyłudzenia kredytu. Zgodnie z art. 13 § 1 „odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje”.
Nie można przy tym wykluczyć, że dojdzie do tego także zarzut podrobienia dokumentu z art. 270 § 1, zgodnie z którym „kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Zgodnie z art. 115 § 14 „dokumentem jest każdy przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji, z którym jest związane określone prawo, albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne”.
Zgodnie z tezą Sądu Najwyższego z wyroku z dnia 9 września 2002 r., sygn. akt V KKN 29/2001, „dla bytu przestępstwa z art. 270 § 1 kk zupełnie obojętne jest to, czy osoba, której podpis podrobiono na dokumencie, wiedziała o tym lub wyraziła na to zgodę, czy też nie. Dokument jest bowiem podrobiony wówczas, gdy nie pochodzi od osoby, w której imieniu został sporządzony. Podpisanie innej osoby jej nazwiskiem na dokumencie mającym znaczenie prawne, nawet za zgodą tej osoby, stanowi przestępstwo z art. 265 kk z 1969 r. (por. wyrok z dnia 25 października 1979 r. II KR 10/79 OSNPG 1980/11 poz. 127 str. 7). Przestępstwo z art. 270 kk jest przestępstwem formalnym. Dla bytu tego przestępstwa jest przy tym obojętne, czy ktoś poniósł przez to szkodę, czy też nie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 marca 1959 r. V K 430/59 Służba MO nr 2 str. 349–350)”.
Z treści Pana pytania wynika bowiem, że doszło do przerobienia dokumentu, na którym widniały Pana zarobki, z mniejszych na większe, celem uzyskania kredytu. Co istotne, bank przystąpił do weryfikacji Pańskiej zdolności, bowiem wystąpił do BIK-u. Został Pan zweryfikowany pozytywnie. Dopiero kiedy bank poprosił Pana o zaświadczenie o dochodach, zrezygnował Pan. Z Pana zachowania można wyprowadzić wniosek, iż gdyby bank nie zażądał zaświadczenia o dochodach, kredyt zostałby przydzielony, a zatem miał Pan zamiar wyłudzenia kredytu na podstawie przerobionych dokumentów. Pana zachowanie wypełnia zatem znamiona czynu z art. 297 § 1 w zw. z art. 13 § 1, a nadto art. 270 § 1. Na Pana korzyść przemawia Pańskie zachowanie, tj, fakt, iż nie brnął Pan w dalsze wprowadzanie banku w błąd, tylko odstąpił Pan od uzyskania kredytu. Nie zmianie to jednak faktu, iż początkowo swym zamiarem obejmował Pan uzyskanie kredytu. Nie pozostaje w chwili obecnej Panu nic innego jak liczyć na to, że bank nie zechce zweryfikować przesłanych przez Pana danych.
W mojej ocenie tak się nie powinno stać, bowiem w innym przypadku każdy taki wniosek winien kończyć się weryfikacją przez organy ścigania, co jednak nie zmienia faktu, że musi Pan na przyszłość uważać.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
Zapytaj prawnika