Indywidualne porady prawne
Autor: Marek Gola
Zatrzymano mi prawo jazdy z podejrzeniem stanu po użyciu alkoholu. Pierwsze badanie wykazało 0,15 mg/dm3, drugie – 0,12 mg/dm3, a trzecie – 0,11 mg/dm3. Zażądałam badania krwi, które nastąpiło po ok. godzinie od pomiaru alkotestem. Na dzień dzisiejszy sąd wydał postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy, pomimo braku wyniku z badania krwi. Wcześniej policja zaproponowała mi 500 zł mandatu i zakaz prowadzenia pojazdów na 10 miesięcy. Nie zgodziłam się – mój charakter pracy jest bardzo związany z prowadzeniem auta. Proszę o odpowiedź na kilka pytań: 1. Czy policjant się nie pospieszył z przekazaniem prawa jazdy do sądu, nie czekając na wyniki krwi? 2. Czy wynik krwi 0,00 pozwoli mi się jakoś wybronić od utraty prawa jazdy? Co jest ważniejsze: alkotest czy wynik krwi? 3. Czy mogę podważyć badania alkotestem przy moich pomiarach, które podałam?
Podstawę prawną opinii stanowią przepisy Kodeksu wykroczeń (K.w.).
W pierwszej kolejności wyraźnie wskazać należy, iż policja nie ma miała obowiązku oczekiwać wyników z badania krwi. Wniosek do sądu o wydanie postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy był zgodny z przepisami prawa. Ustawodawca nie wymaga bowiem od organów ścigania 100-procentowej pewności w zakresie prowadzenia pojazdu po spożyciu alkoholu, a uprawdopodobnienia (choć wyniki z alkomatów stanowią dowód w sprawie). Pomimo próby podważenia wyniku wskazanego przez alkomat, działanie policji uznać należy za dozwolone.
W przypadku wyniku 0,00 z krwi będzie Pani miała większe szanse na podważenie wyniku z alkomatu, aczkolwiek nie oznacza to, że to się uda. Wówczas zapewne sąd opuści dowód z opinii biegłego toksykologa na okoliczność ustalenia, czy możliwym jest, by od czasu ostatniego użycia alkomatu do pobrania krwi stężenie alkoholu zmalało do 0,10 mg/dm3. Na tak postawione pytanie odpowiedzi może udzielić tylko i wyłącznie biegły toksykolog.
Co do podważenia wyników z alkomatu: konieczne byłoby zapoznanie się z certyfikatem dopuszczającym alkomat do użytku, aby ustalić, jaka jest granica błędu w działaniu alkomatu. Co do zasady jest to 0,01.
Zwrócę uwagę jeszcze na jedną istotną okoliczność. Jak stanowi przepis art. 87 K.w.:
„Art. 87. § 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.
§ 2. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1, podlega karze aresztu do 14 dni albo karze grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.”
Wskazuje Pani, iż w wyniku kontroli stwierdzono 0,15 mg/l, co w przeliczeniu na promile daje około 0,31 promila. Powyższe skutkuje zakwalifikowaniem Pani czynu z art. 87 § 1 K.w., a nie art. 178a § 1 K.k. Ze stanem po spożyciu alkoholu mamy do czynienia w sytuacji, jeżeli poziom alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila bądź od 0,1 do 0,25 mg w 1 dm3 wydychanego powietrza.
Artykuł 87 § 3 K.w. nakłada na sąd obowiązek orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów w przypadku dopuszczenia się wykroczenia, o którym mowa w art. 87 § 1 K.w. Sąd nie ma zatem uprawnienia w orzeczeniu zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych (pojazdu mechanicznego), ale ma obowiązek orzec taki środek karny. Ustawodawca bowiem stanowi, iż „…orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów”. Teoretycznie zatem nie ma możliwości uniknięcia zakazu, o którym mowa powyżej.
Zakładam, że nigdy nie była Pani karana za jakiekolwiek przestępstwo, jak i wykroczenie, w tym wykroczenie drogowe (nie licząc ewentualnych punktów karnych za przekroczenie prędkości). Wskazać zatem należy na treść art. 39 § 1 K.w., zgodnie z którym ustawodawca pozwala odstąpić od wymierzenia środka karnego w wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie. W tego rodzaju sprawach sąd będzie brał pod uwagę charakter i okoliczności czynu, tj. ilość alkoholu w wydychanym powietrzu, okoliczności, w których doszło do naruszenia art. 87 § 1 K.w., stan świadomości, a także właściwości i warunki osobiste sprawcy, tj. prognoza kryminologiczna, dotychczasowa Pani karalność, zachowanie w czasie, jak i po popełnieniu wykroczenia, współpraca z organami ścigania.
Zgodnie bowiem z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 8 września 1992 r., sygn. akt II KRN 121/92: „Odstąpienie od wymierzenia kary zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, mimo stwierdzenia popełnienia wykroczenia z art. 87 § 1 K.w., jest możliwe jedynie w wypadkach stwierdzenia przez organ orzekający, zasługujących na szczególne uwzględnienie, okoliczności czynu lub właściwości sprawcy, tj. w oparciu o podstawę prawną sformułowaną w art. 39 K.w. Ta podstawa prawna musi być jednak wówczas w części dyspozytywnej orzeczenia expressis verbis powołana.”
Tylko i wyłączenie skorzystanie przez sąd z art. 39 § 1 K.w. daje Pani możliwość uniknięcia zakazu prowadzenia pojazdów. Jak już wskazałem, zakaz ten jest obligatoryjny, a jedynie w sytuacji opisanej w art. 39 § 1 K.w. może nie zostać zastosowany. To rodzi po Pani stronie prawo wystąpienia do sądu z pismem, w którym wnosiłaby Pani o odstąpienie od orzeczenia środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ogólności. Oczekiwanie na wydanie wyroku jest w mojej ocenie nieuzasadnione.
Przyznam, że w podobnych sprawach staram się nie zaskarżać postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy, albowiem zaskarżenie postanowienia może skutkować wydłużeniem postępowania o 3-4 miesiące, podczas gdy do tego czasu sąd może już wydać wyrok. W sytuacji wyznaczenia terminu rozprawy powinna Pani złożyć do sądu pismo, w którym wskaże powody prowadzenia pojazdu po spożyciu alkoholu, a także okoliczności, które przemawiają za tym, by prawo jazdy nie zostało Pani odebrane. Może się okazać, że sąd odstąpi od środka w postaci zakazu prowadzenia pojazdów (wówczas jedynie faktyczny okres do czasu rozprawy będzie objęty pozbawieniem prawa jazdy), bądź ustali zakaz prowadzenia pojazdów na okres 6 miesięcy (najkrótszy z możliwych).
Reasumując, obecnie może Pani próbować podjąć obronę samodzielnie, a może Pani także zwrócić się do adwokata lub radcy prawego o reprezentowania Pani interesów i występowanie w charakterze obrońcy.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
Zapytaj prawnika