Indywidualne porady prawne
Autor: Marek Gola
Wczoraj umówiłem się na spotkanie z kobietą, która oferuję swoje intymne usługi na jednym ze znanych portali z ogłoszeniami erotycznymi. Pani ta podała adres hotelu, w którym się zatrzymała, jak również numer pokoju, podała cenę za godzinne spotkanie – zgodziłem się. Na miejscu okazało się, że kobieta ta nie jest osobą widoczną na zdjęciach w ogłoszeniu, powiedziałem jej, że rezygnuję ze spotkania, po czym przeprosiłem i wyszedłem. Kiedy wychodziłem z pokoju hotelowego, ta kobieta powiedziała wprost, że albo płacę 50 zł za „oglądanie” jej, albo wzywa policję i zgłasza rozbój. Zignorowałem te groźby i spokojnie, niezatrzymywany przez nikogo opuściłem hotel. Dziś, kiedy to przemyślałem, zastanawiam się, czy jest taka możliwość, żebym na podstawie fałszywych oskarżeń tej kobiety został zatrzymany, czy tymczasowo aresztowany? Czy może zostać postawiony mi zarzut rozboju? Dodam, że oczywiście żaden rozbój nie miał miejsca, od momentu wejścia do pokoju do chwili wyjścia minęło może 3 do 5 minut, nawet nie dotknąłem tej kobiety. Czy ona może złożyć fałszywe zeznania i na tej podstawię zostanę zatrzymany? Moment mojego przybycia i opuszczenia budynku hotelu widziała recepcjonistka. Czy mam się czego obawiać?
W pierwszej kolejności, w mojej ocenie, choć poruszamy się na płaszczyźnie hipotez, nie powinien Pan bagatelizować sprawy, lecz dążyć do zabezpieczenia maksymalnej ilości dowodów, która przemawia za Panem. Najważniejsze wydaje się być ogłoszenie, które, jak Pan sam wskazuje, zawierało zdjęcia, które nie przedstawiały tej kobiety. Po drugie, o ile ma Pan taką możliwość, proszę ustalić dzień i godzinę, kiedy Pan do tej kobiety dzwonił (by w razie wezwania na przesłuchanie mógł Pan operować konkretnymi datami). Mniemać należy bowiem, że osoby oferujące swoje usługi, o ile cieszą się dużym powodzeniem, mogę nie czynić listy klientów z rozbiciem na numer telefonu i dzień. Po trzecie, o ile to możliwe, proszę spróbować ustalić, czy w miejscu zdarzania prócz kamer hotelowych są jeszcze jakieś inne. Powyższe jest o tyle istotne, o ile w razie gdyby doszło do Pańskiego przesłuchania, mógł Pan od razu wskazywać miejsca zainstalowania kamer, które by mogły świadczyć o Pana niewinności. Po czwarte, o ile ktokolwiek wie o całym zdarzeniu, względnie chciałby Pan jakiejś osobie zaufanej o wszystkim powiedzieć, proszę wówczas wskazać taką osobę podczas swojego przesłuchania.
Reasumując, nie można wykluczyć, że kobieta trudniąca się tego rodzaju usługami nie zechce powiadomić policji, aczkolwiek w mojej ocenie nie można tu mówić o wnioskowaniu o Pana tymczasowe aresztowanie (chyba że miał już Pan w przeszłości zatarg z prawem). Pańskiego przesłuchania nie można wykluczyć, ale w mojej ocenie nie może Panu zostać postawiony jakikolwiek zarzut. Gdyby cokolwiek miało miejsce, wówczas proszę samemu zgłosić zawiadomienie z art. 234 Kodeksu karnego.
Zobacz też: Szantażowanie zdjęciami
Zasadne jest wskazanie na pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 maja 2011 r., sygn. akt SNO 6/11, zgodnie z którym „typ przestępstwa określonego w art. 234 k.k. nie charakteryzuje się celowym działaniem, ani nawet zamiarem bezpośrednim a dla jego bytu wystarczające jest godzenie się sprawcy na fałszywe oskarżenie innej osoby o popełnienie przestępstwa”.
Podobne stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 maja 2006 r., sygn. akt III KK 61/06, zgodnie z którym „przestępstwo fałszywego oskarżenia jest przestępstwem formalnym, bezskutkowym. Dokonanie tego przestępstwa następuje w momencie podniesienia przed organem powołanym do ścigania lub orzekania nieprawdziwego zarzutu, że inna osoba popełniła przestępstwo, wykroczenie lub przewinienie dyscyplinarne. Nie oznacza to jednak, że ponowne podniesienie przed organem powołanym do ścigania lub orzekania, wobec tej samej osoby tego samego nieprawdziwego zarzutu, jest czynem bezkarnym. Bez wątpienia jednym ze znamion określających czynność sprawczą jest skierowanie oskarżenia (zawierającego zarzut nieprawdziwy) do jednego z organów wymienionych w art. 234 k.k., ale wymóg oskarżenia »przed organem powołanym do ścigania lub orzekania« nie ma charakteru skutku. Dla bytu przestępstwa fałszywego oskarżenia określonego w art. 234 k.k. obojętne jest także to, czy przeciwko osobie fałszywie oskarżonej wszczęto postępowanie karne lub dyscyplinarne, względnie, czy została skazana lub ukarana”.
Dla bytu przestępstwa konieczna jest fałszywość oskarżenia. Skoro jest Pan przekonany, że nie popełnił przestępstwa, to nie widzę innej drogi jak przerzucenie odpowiedzialności na tę kobietę z art. 234.
Przeczytaj też: Rozbój K.k.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne